„Nie ma złej pogody, co najwyżej może być nieodpowiednie ubranie” – mawiają rowerzyści. W tym roku pogoda nieco pozmieniała nam szyki, ale nie przeszkodziła w tym, żeby UROrajd mógł się znowu odbyć.
W sobotę 14 września 2024 r. przed szpitalem zebrała się kilkunastoosobowa grupa rowerzystów chętnych do wzięcia udziału w VII UROrajdzie. Zgłoszeń było 3-krotnie więcej, jednak padający deszcz i niezbyt optymistyczne prognozy sprawiły, że część zrezygnowała z udziału.
Tymczasem przed godz. 9.00 zaczęło się wypogadzać i uczestnicy przejechali praktycznie bez deszczu. Na końcu nawet zza chmur wyjrzało słońce.
Wzorem i motywacją dla wszystkich może być 83-letni pan Kazimierz Kasprzyk, który co roku bierze udział w naszym rajdzie. Jak mówi, na rowerze jeździ codziennie, bez względu na pogodę. A receptę na tak dobrą kondycję ma prostą: „Trzeba się ruszać”.
Ze względu na aurę, postanowiliśmy nieco zmienić trasę przejazdu, omijając ostatni odcinek przez Nehrybkę i Stanisławczyk. Zrezygnowaliśmy również z wjazdu na forty. I tak z zaplanowanych 40 km, trasa skróciła się do 25.
Ostatecznie finał odbył się obok stadionu w Łuczycach, a za udostępnienie nam miejsca dziękujemy panu sołtysowi Mariuszowi Mazurowi.
Ukłony również w stronę Przemyskiej Grupy Rowerowej, która jak co roku pomagała nam w logistyce oraz funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu za zabezpieczenie trasy przejazdu.
Na końcu nie zabrakło oczywiście naszej tradycyjnej zupy dyniowej i ogniska.
I już pojawiły się plany na kolejne edycje.
Impreza wpisuje się w obchody Europejskiego Tygodnia Urologicznego. Jej celem jest podniesienie świadomości społeczeństwa na temat chorób urologicznych, wczesnej profilaktyki oraz zdrowego trybu życia, którego elementem jest ruch.
Patronat medialny nad rajdem objęli: Życie Podkarpackie, Nowiny, TVP Rzeszów, TV Toya i Radio Rzeszów.