Ze względu na chorobę nowotworową u pacjentki nie można było zastosować standardowego leczenia. W związku z tym kardiolodzy z Wojewódzkiego Szpitala im. Św. Ojca Pio w Przemyślu zdecydowali o zastosowaniu mechanicznego odessania skrzeplin z tętnic płucnych.

Na Oddział Kardiologiczny z Pododdziałem Kardiologii Inwazyjnej trafiła pacjentka z zatorowością płucną (czyli ze skrzepami w tętnicach płucnych), z jednoczesną chorobą nowotworową.
– Standardowym leczeniem zatorowości jest podawanie dożylnych leków, które rozpuszczają skrzepliny. Niestety pacjentka choruje również na nowotwór, co jest bezwzględnym przeciwskazaniem do podania tych leków – mówi lek. Wojciech Szpyrka.
Ponieważ kobieta była w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, lekarze zdecydowali o użyciu mniej standardowej metody.
– Opierając się na obrazie echo oraz innych czynnikach klinicznych zadecydowano o potrzebie wykonania mechanicznego odessania skrzeplin z tętnic płucnych. Skrzepliny zostały potwierdzone w badaniu TK klatki piersiowej. Były zlokalizowane centralnie na rozwidleniu pnia płucnego – opowiada dr Andrzej Witkowski, koordynator oddziału kardiologii.
Operację przeprowadzili: dr Andrzej Witkowski i lek. Wojciech Szpyrka wraz z zespołem pododdziału kardiologii inwazyjnej. Trwała pół godziny i zakończył się sukcesem. – Czuję się o niebo lepiej – podsumowała pacjentka po zabiegu.
– Przeprowadzenie takiej operacji było możliwe dzięki pozyskaniu przez dyrekcję odpowiedniego systemu do odsysania skrzeplin Penumbra – zaznacza dr Witkowski.
