Nasz szpital został wskazany do grupy 72 placówek, w których szczepienia przeciw Covid-19 ruszyły w pierwszej kolejności. Rozpoczęliśmy w niedzielę.
Pierwszego dnia zaszczepionych zostało 5 pracowników szpitala: 3 lekarzy i 2 pracowników pionu administracyjnego. Wśród osób, które zdecydowały się na szczepienia byli neurolodzy: Ewa Serkis i Arkadiusz Grodecki.
– Nie miałam żadnych wątpliwości co do konieczności zaszczepienia. Uważam, że jest to jedyna skuteczna metoda leczenia i walki z koronawirusem – mówi E. Serkis.
– W przeszłości szczepionki okazywały się bardzo skutecznym narzędziem do walki z chorobami wirusowymi. Nie mam wątpliwości, że suma korzyści, nawet ze szczepionki nie tak dobadanej, jakbyśmy wszyscy chcieli, ale jednak zrobioną przez renomowaną firmę, będzie przewyższać ewentualne ryzyko zachorowania i powikłań, jakie się mogą zdarzyć przy koronawirusie – dodaje A. Grodecki.
Lekarze liczą, że jak najwięcej osób skorzysta ze szczepień. Tym bardziej, że – jak mówią – Covid-19 to trudna choroba o niespodziewanym przebiegu, która dotyka także układ neurologiczny.
– Występują takie zespoły neurologiczne, których przebiegu nie obserwowaliśmy dotychczas – mówi A. Grodecki.
– Covid-19 to bardzo trudna choroba, o bardzo niespodziewanym przebiegu, o której jeszcze niewiele wiemy, dlatego jak największa liczba społeczeństwa zdecydowanie powinna się zaszczepić – podkreśla E. Serkis.
W niedzielę do naszego szpitala trafiło 75 dawek szczepionki. Kolejne przyjadą prawdopodobnie po Nowym Roku.
W pierwszej kolejności szczepiona jest tzw. grupa zero, czyli medyczni i niemedyczni pracownicy placówek medycznych.
Osoby, które zgłosiły się do szczepień, nie muszą robić nic – jeśli pracodawca podał dane kontaktowe, to szpital będzie dzwonił i wyznaczał termin wizyty.
Szczepienia odbywają się w przychodni przy ul. Sportowej 6.